Australijska pustynia
oswietlenia świąteczne przed hotelem w Bangkoku, oczywiście z olbrzymim zdjęciem nowego króla, poprzedni uwielbiany zmarł parę lat temu
Jadąc przez Bangkok z jednego lotniska na drugie, zobaczylam potęgę tego miasta, ma 8 mil mieszkańców, widoki na miasto z samolotu
Statki oczekujące na wpłynięcie do Hongkongu
Chinatown gdzie mieszkam
Chińczycy rozsmakowali się w mięsie
Niesamawity budynek z roślinnością
Singapore river, wzdłuż idzie deptak spacerowy, pięknie oświetlone mosty i stateczki wycieczkowe
Muzeum Ludów Azji w budynku starego parlamentu
Fullerton Hotel
Dekoracyjne kule z odbiciami miasta
Te kopuły to Teatr Esplanade w kształcie duriana
Jeden ze słynniejszych hoteli Singapuru w kształcie statku, na górnej platformie jest basen
A to Merlion- symbol Singapuru, połączenie ryby i lwa
Historia miasta, chińscy kupcy
Centrum bankowe , są dwie takie wieże
Mój ulubiony Botero też tu jest
Murale
Kolonialne budynki
Mohamed Ali to nie sportowiec, a muzułmański duchowny, meczetów jest tu mnóstwo
Jest też świątynia hinduska
Tradycja i nowoczesność- święcenie samochodu
Ponizej stragan z durianami
Po długich przelotach, ale już bez kłopotów znalazłam się w Singapurze.
Niestety tu też pada deszcz i jest burzowo.
Ale po południu uspokoiło się i pochodziłam po. okolicy.
Mieszkam w Chinatown a stąd jest wszędzie blisko.
Ceny tak samo wysokie jak w NZ tylko dolar hongkoński.
Tu w okolicy wszędzie jest mnóstwo małych jadłodajni z jedzeniem z całej Azji.
Hongkong to miasto duriana/ tego śmierdzącego owocu/ i rzeczywiście pełno go na straganach.
Hongkong to mieszanka wielu kultur całej Azji ,ale przede wszystkim to potężny ośrodek handlu i biznesu.
Lecąc samolotem widziałam już ile statków czeka na wpłynięcie do portu.
Architektonicznie Hongkong jest niesamowity, jakie wymyślne kształty wieżowców, a zwłaszcza wieczorem robi to wrażenie bo wszystko jest bogacie oswietlone.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz