niedziela, 29 grudnia 2019

GEORGE TOWN cd

Jak już się  zaprzyjaźnie z jakimś miejscem  to trzeba wjechać .
 Współcześnie  zaproszono wielu artystów  aby pokazali swe prace na ulicach, są  żartobliwe i w bardzo różnych  stylach, ale wiele bardzo zniszczonych


 ale uatrakcyjniają czasami nieciekawe miejsca




 ale pięknych  elementów  jest mnóstwo






 The Blue Mansion



 koronkowe ozdoby centralnego holu

 A to właśnie " ostatni mandaryn " Cheong Fatt Tze

 bar
 To 7-dma żona właściciela
 restauracja
 przypomnienie o karierze  filmowej budynku
 ozdobne wnętrza

 patia z sadzawkami
 a to miasto z innej strony, wieżowce chyba po 30 pięter

 plaża  na przedmieściach

 takich wielkich sal jadalnych u nas się  nie widuje, co
prawda klimat sprzyja no i dziś niedziela
 wybrać przebrać co się  chce jeść
Rzeczywiście  jest to bardzo ciekawe miejsce , można  długo  odkrywać  jego sekrety,  tajemnice kulinarne i piękno.
Ale oczywiście  ma swoje uciążliwości.
Dziś wybrałam się  na poszukiwanie elementów  art street na ulicach ,a później  na zwiedzanie atrakcyjnego budynku Cheong Fatt Tze mansion.
Był on wzniesiony przez chińskiego imigranta Cheonga Fatt Tze pod koniec 19 wieku.
Człowiek ten nazywany był ostatnim mandarynem i pierwszym biznesmenem a także Rockefelerem Azji.
Budynek nazywa się  też Blue Mansion, wybudowany jest w stylu eklektycznym chińskim i europejskim.Ma 38 pokoi i 220 okien.
Aktualnie w części  jest hotel z restauracją , a część  jest udostępniona do zwiedzania.
Budynek jest przepiękny,  grał w wielu filmach , między  innymi znane Indochiny.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz