Przemieściłam się dziś około 250km , na zachodnie wybrzeże do Greymouth.
Droga nieciekawa ,ale niestety jazda po lewej stronie jest dość męcząca, ponieważ wyczucie odległości jest dostosowane do prawej strony i trzeba ciagle uważać, tym bardziej że drogi są wąskie i bez poboczy. Śpię dziś w przyczepie kempingowej.
Jack - właściciel jest bardzo towarzyski i przesiedziałam u niego 2 godzinki na pogaduszkach.
Ma duży dom i cały wynajmuje przez booking, ma z tego zarobek i zajęcie.
Po drodze same kwitnące żarnowce
Pokreciłam się jeszcze nad jednym jeziorem
Rzeka Buller wzdłuż, ktorej dziś jechałam
Wypłukiwano tu w latach 1870 złoto, ponizej zachowany domek poszukiwaczy
Olbrzymie rododendrony
Domki w Grymouth, wszystko kostrukcje drewniane i sajding
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz